0
Legion1 24 lutego 2014 20:59
Witam

W weekend odwiedziłem miejscowości Varenna i Turyn ;) postaram się tutaj zamieścić, krótką relację z wyjazdu.
Do Bergamo dotarłem rzecz jasna Ryanairem :) za bilety nic nie płaciłem bo otrzymałem je od znajomego, który wygrał voucher w konkursie, ale nie mógł skorzystać.

1. Bergamo-Lecco-Varenna

Z lotniska ruszyłem bez zbędnego tracenia czasu na stację kolejową. Bilet na miejski busik kupiłem w automacie za 2,10 euro. Na stacji kolejowej byłem już po kilku minutach. Tam zauważyłem, że najbliższy pociąg do Lecco odjeżdża za 10 min więc czym prędzej postanowiłem nabyć bilet. W kasie była mała kolejka więc skorzystałem z automatu. Bilet na trasie Bergamo-Varenna Esino kosztuje 5,30 euro. Kupując bilet w automacie nie otrzymamy informacji, że należy przesiąść się w Lecco. Do Lecco dotarłem po około 40 minutach. Na pociąg do Varenny czekałem około 10-15 minut. Niestety nie pamiętam teraz w jakim kierunku jechał ten pociąg ;) Varenna była jednak pierwszą stacją na, której zatrzymywał się pociąg po ruszeniu z Lecco. Podróż z Lecco do Varenny trwała 19 minut.
Sama Varenna o tej porze bardzo senna, chyba jeszcze nie byłem w miasteczku w, którym byłoby tak mało ludzi ;) ale wiadomo nie ma jeszcze sezonu. Pokręciłem się po mieście w każdym możliwym kierunku. Wszedłem też na wzgórze gdzie znajduje się zamek Vezio, ale był on zamknięty, ale liczyłem mimo to na jakieś dobre miejsce do robienia zdjęć. Pogoda nie była szałowa (trochę wiało, a w momencie gdy wróciłem na stację żeby wrócić do Bergamo zaczęło padać),jednak mimo tego cieszę się, że udało mi się w końcu zobaczyć jezioro Como i Varennę ;)
Bilet powrotny na trasie Varenna-Bergamo kupić można w biurze podróży, które znajduje się jakieś 100-150 metrów od stacji kolejowej. Na stacji kolejowej nie ma żadnej kasy (może czynne są tylko w sezonie)!

Poniżej kilka zdjęć:

P1040187.JPG



P1040189.JPG



P1040192.JPG



P1040193.JPG



P1040207.JPG



P1040211.JPG



P1040217.JPG



P1040221.JPG



P1040226.JPG



P1040242.JPG




Podróż powrotna była ciut dłuższa. Pociąg z Varenny do Lecco zatrzymywał się na każdej stacji stąd też jechał 39 minut. Z Lecco do Bergamo tak jak wcześniej około 40 minut. Ogólnie do Włoch poleciałem chory co też dawało o sobie znać właśnie podczas powrotu na lotnisko. Lekka gorączka i średnie samopoczucie dodatkowo mnie zmęczyły. Nocowałem na lotnisku, byłem przygotowany lepiej niż podczas poprzednich noclegów w Bergamo. Tym razem miałem ze sobą śpiwór więc pozostało mi tylko znaleźć dobre miejsce do spania ;)Jeszcze kilka zdjęć z Varenny:


P1040246.JPG



P1040249.JPG



P1040263.JPG



P1040268.JPG



var.jpg



na mapie na zielono zaznaczony budynek stacji kolejowej, a na czerwono biuro podróży gdzie można kupić bilet na pociąg ;)O właśnie! Tirano :) dzieki namteH ;)
Tak te 2 ptaki odpoczywały sobie na desce ;)

Turyn

Miasto, które od dawna chciałem zobaczyć, miałem w planach sporo miejsc, ale niestety pozostał ogromny niedosyt..z braku czasu nie udało mi się zobaczyć połowy tego co planowałem stąd też nie do końca jestem usatysfakcjonowany...

Bergamo-Mediolan-Turyn

Do Turynu nie kupiłem biletu kolejowego "bezpośrednio" z Bergamo. Zdecydowałem się na opcję dotarcia Terravisionem do Mediolanu (9 euro w dwie strony) i z Mediolanu miałem zakupione bilety na pociąg (18 euro kupowane na stronie Trenitalia). Pociąg do Turynu jedzie 90 minut (z Mediolanu był opóźniony 15 min). Warto też tutaj wspomnieć o wspaniałych widokach mniej więcej od połowy drogi- pięknie widoczne Alpy ciągnące się już do samego Turynu!
W Turynie na stacji Porta Nuova stawiłem się o godzinie 11. Pociąg powrotny miałem o 19 więc tak naprawdę nie miałem za dużo czasu. Na początek odwiedziłem biuro podróży gdzie zdobyłem mapki i dowiedziałem się o dojazd do 2 najważniejszych miejsc- stadionu Juventusu oraz do Bazyliki Superga. Minusem tego było to, że oba te miejsca znajdują się po przeciwległych stronach miasta. Zakupiłem również bilet całodniowy (5 euro do kupienia w kioskach) i ruszyłem z dworca na przystanek autobusowy według wskazówek pracownika biura podróży.
Jak dotrzeć na stadion Juve? Jeśli ruszamy z dworca Porta Niova należy dojść pieszo ok 15 min do przystanku autobusowego Bertola gdzie swój początek trasy ma autobus linii 72. Autobus ten jedzie bezpośrednio pod stadion Juve (około 30 min przystanek Stadio) poniżej mapka:

rrrtr.jpg



No i ruszyłem autobusem o 11:55, zwiedzanie stadionu było o 12:00, 12:30, a potem dopiero o 14:30. Szczerze byłem przekonany, że nie załapię się na zwiedzanie o 12:30 i tym samym nic mi z tego nie wyjdzie bo nie czekałbym 2 godzin na kolejną sesję. Pod stadion dotarłem równo o 12:30, wyskoczyłem z autobusu, pobiegłem pod kasy, a tam już przewodnik stał z grupą i zaczynał opowiadać. Jednak ku mojemu szczęściu okazało się, że w grupie było małżeństwo z małym dzieckiem i wózkiem i pracownicy klubu pomagali im chować wózek co sprawiło, że grupa nie ruszyła, a ja zdążyłem kupić bilet i do nich dołączyć :) bilet na tour stadion+muzeum kosztuje 18 euro (dość drogo, ale w dniu meczowym kosztuje aż 25 euro!) i samo oprowadzanie po stadionie trwa lekko ponad godzinę, muzeum zwiedza się we własnym zakresie. Jak oceniam tour? Jeden z fajniejszych na, których byłem, ale nie był super. Minusem to, że nie pozwalali za długo posiedzieć na trybunach i zabronione było robienie zdjęć w szatni (mi się udało jedno zrobić), a zabronione dlatego, że w szatni siedzi klubowy fotograf i robi odpłatne zdjęcia ;) podczas zwiedzania towarzyszy nam 2 pracowników, jeden opowiada, a drugi pilnuje na końcu kolejki i pogania tych co się ociągają. Ogólnie sam stadion naprawdę świetny i myślę, że dla każdego kibica pozycja obowiązkowa w Turynie :) Z zewnątrz stadion wygląda kapitalnie, jest nowoczesny, a piękny widok uzupełniają widoczne w tle Alpy :) Natomiast co do muzeum mam mieszane uczucia, niby nowoczesne i multimedialne, to napewno na plus, ale nie spodobał mi się pokój trofeów w, którym wszystkie 31 zdobytych pucharów mieści się w gablotach ustawionych od dołu do góry w okrągłym pokoju. Między nimi mieszczą się rożne ekrany gdzie wyświetla się np w danym momencie "9 pucharów Włoch" i w tym momencie w ciemnym pokoju podświetlają się gabloty tylko z tymi pucharami itd ;)
Poniżej kilka zdjęć:

P1040277.JPG



P1040278.JPG



P1040291.JPG



P1040293.JPG



P1040314.JPG



P1040333.JPG



P1040336.JPG



P1040352.JPG



P1040355.JPG



Jutro reszta zdjęć z Juve i ciąg dalszy relacji z Turynu ;)Finał Ligi Europy? hmm brzmi ciekawie ;)

kilka zdjęć z muzeum:

P1040383.JPG



P1040391.JPG



P1040396.JPG



P1040399.JPG



P1040415.JPG



Po zwiedzeniu muzeum wróciłem na przystanek autobusowy. Teraz jako cel obrany miałem kierunek do Bazyliki Superga znajdującej się po drugiej stronie miasta. Żeby dostać się tam ze stadionu Juve należy wrócić busem 72 na przystanek Bartola (czyli do końca trasy) i tam przejść dosłownie 20 metrów na przystanek tramwajowy i wsiąść w tramwaj nr 15 i wysiąść na przystanku Sassi-Superga (około 20 min jazdy przedostatni przystanek tego tramawaju) i przejść 10 metrów do miejsca gdzie swoją trasę rozpoczyna specjalna kolejka jadąca do Bazyliki. Niestety bilet całodniowy nie obejmuje kolejki do Bazyliki. Żeby wjechać na górę należy zakupić bilet w dwie strony za 9 euro (weekendy) albo 6 euro (dni tygodnia). Kolejka jedzie na górę 15 minut. Minusem jak dla mnie jest to, że na górę jeździ raz na godzinę (o równych godzinach) i z góry wraca też tylko raz na godzinę (np 16:30). Tak czy inaczej gdy tam dotarłem musiałem czekać prawie 40 min na kolejkę na górę i potem sporo czasu żeby wrócić. Decydując się na wjazd tam wiedziałem, że już nie zdążę zobaczyć w Turynie wszystkiego co zaplanowałem. Czy warto? Myślę, że dla widoków tak, aczkolwiek uważam, że Alpy zdecydowanie ładniej wyglądały z okna pociągu niż z tarasu przy Bazylice ;)


P1040421.JPG



P1040423.JPG



P1040426.JPG



P1040438.JPG



P1040447.JPG

Dodaj Komentarz

Komentarze (11)

shiver 24 lutego 2014 21:11 Odpowiedz
O, super to w zimie wygląda. W Lecco też warto się zatrzymać, a z Varenny popłynąć promem np. do Belaggio.Bilet na pociąg można w tej samej cenie kupić w pociągu, nie trzeba szukać w Varennie kas. W sezonie też pustki i pozamykane.
legion1 24 lutego 2014 21:14 Odpowiedz
No akurat o tym, że można też w pociągu kupić bilet w tej samej cenie nie wiedziałem więc może się przydać na przyszłość ;) za chwilę napiszę jeszcze parę słów o Turynie ;)
ireqch 24 lutego 2014 21:31 Odpowiedz
"Bilet na miejski busik kupiłem w automacie za 2,10 euro. Na stacji kolejowej byłem już po kilku minutach." Napisz proszę więcej o tym miejskim busiku. Rozumiem, że nie chodzi tu o autobus z lotniska do miasta Bergamo. Busik jest dobrą sprawą w przypadku, gdy komuś zależy na czasie.
legion1 24 lutego 2014 21:40 Odpowiedz
Nie, nie, miałem na myśli oczywiście ten miejski autobus, który jeżdzi z lotniska do miasta ;) a, że na stację daleko nie jest to napisałem, że na stacji byłem po kilkunastu minutach ;)
namteh 24 lutego 2014 22:23 Odpowiedz
pociąg do varenny z pewnością jechał do sondrio albo dalej, do tirano.czy te dwa ptak to one sobie siedzą na pływającej desce? :)
namteh 24 lutego 2014 23:38 Odpowiedz
a te biura podróży o których wspominasz to nie są po prostu informacje turystyczne?
legion1 24 lutego 2014 23:39 Odpowiedz
namteH napisał:a te biura podróży o których wspominasz to nie są po prostu informacje turystyczne?tfu kurde nie wiem co dziś takie gafy walę :) oczywiście to informacja turystyczna ;)
maczala1 25 lutego 2014 08:38 Odpowiedz
Fajna relacja, a okolice jeziora Como + Mediolan + Turyn mam akurat w bieżącym rozkładzie jazdy :) Relacja na pewno się przyda.Wybieram się w połowie maja na tydzień do Lecco i przy okazji mam zamiar pojechać na finał Ligii Europy do Turynu.
radidam 28 lutego 2014 00:23 Odpowiedz
Ode mnie kilka fotek ze stadionu z derbów Turynu z zeszłego roku. :)Polecam Turyn, który jest rewelacyjnym miastem. Może mało subiektywna opinia może dlatego, że jestem wielkim fanem Juve. :)
legion1 28 lutego 2014 08:36 Odpowiedz
Fajne, fajne :) ja niestety byłem teraz we Włoszech w terminie 21-23 luty, a derby były 23ciego wieczorem :( aczkolwiek ciekaw byłem czy ciężko było dostać bilety.
radidam 28 lutego 2014 12:05 Odpowiedz
Legion1 napisał:Fajne, fajne :) ja niestety byłem teraz we Włoszech w terminie 21-23 luty, a derby były 23ciego wieczorem :( aczkolwiek ciekaw byłem czy ciężko było dostać bilety.Wyjazd zorganizowany przez Drughi Polska - http://www.drughipolska.juvepoland.com/